fot. Bartłomiej Ryś
Trwa nasza dyskusja na temat kondycji i przyszłości komunikacji miejskiej. Tym razem głos w tej sprawie zabrał Michał Górecki z Zarządu Komunikacji Miejskiej w Elblągu.
Artykuł „Nasza debata. Jak uzdrowić miejską komunikację w Elblągu?” wywołał duże zainteresowanie internautów. Tak duże zainteresowanie sprawami związanymi z komunikacją miejską cieszy, ponieważ jest to dziedzina bardzo ważna dla mieszkańców naszego miasta. Jednak wiele zawartych w nim tez i informacji wymaga sprostowania lub rozszerzenia, aby można spojrzeć na temat komunikacji miejskiej z prawidłowej, szerszej perspektywy.
Przede wszystkim , teza jakoby elbląska komunikacja miejska znajdowała się w „kryzysie” i „kiepskiej kondycji” jest co najmniej pochopna i wyolbrzymiona. Na jej poparcie przywoływany jest spadek liczby pasażerów. Należy podkreślić, że niestety jest to trend dotyczący praktycznie każdego miasta porównywalnego do Elbląga, a wynika przede wszystkim ze zmian demograficznych i migracji ludności (do większych miast i poza granice kraju).
Dodatkowo w Elblągu, w ciągu ponad dwóch lat, prowadzona była ogromna inwestycja - przebudowa DW 503 i DW 504, która poważnie ograniczyła funkcjonowanie komunikacji tramwajowej, przewożącej ponad 1/3 elbląskich pasażerów. Jest to druga przyczyna tak wyraźnego spadku liczby pasażerów. Nie bez znaczenia jest również wzrost liczby samochodów osobowych – co również jest niestety problemem w skali całego kraju.
Jednak wszystko wskazuje na to, że rok 2014 będzie pod tym względem przełomowym. Według wstępnych szacunków, w tym roku udało nam się zahamować spadek liczby pasażerów, a nawet przewidywany jest wzrost tej liczby. Wynika to przede wszystkim z faktu zakończenia przebudowy torowisk tramwajowych i znacznego wzrostu jakości przewozów na liniach autobusowych. W nowych umowach z przewoźnikami postawiliśmy znacznie wyższe wymagania w zakresie taboru, co skutkuje tym, że obecnie ponad połowa autobusów to pojazdy fabrycznie nowe, lepiej wyposażone, bardziej bezpieczne (wszystkie posiadają monitoring wizyjny), komfortowe i bardziej przyjazne dla środowiska. Średni wiek wszystkich autobusów elbląskiej komunikacji miejskiej nie przekracza 3 lata – praktycznie żadne miasto w Polsce, porównywalne do Elbląga, nie może pochwalić się takim wskaźnikiem.
Dużo uwagi w działaniach ZKM w Elblągu zostało poświęconej również infrastrukturze przystankowej. W ciągu ostatniego roku zostało ustawionych 29 całkowicie nowych wiat przystankowych, a ponad 100 zostało wyremontowanych i odświeżonych. Na kolejnych trzech przystankach zamontowane zostały elektroniczne tablice informacyjne. Poczynione zostały już pierwsze kroki w zakresie odnowienia taboru tramwajowego – pierwsze dwa w pełni zmodernizowane tramwaje od kilku miesięcy wożą pasażerów . Czekamy na ukończenie prac trzeciego wagonu. Jest to dopiero początek i wszyscy mamy tego świadomość.
Nawiązując do artykułu odnośnie sposobu i zakresu finansowania komunikacji miejskiej, warto zauważyć, że nierozerwalnie łączy się to z cenami biletów i zakresem oraz ilością ulg dla pasażerów. Elbląska komunikacja miejska posiada jedne z najtańszych biletów w całym kraju - szczególnie jeżeli porównamy ceny miast podobnych pod względem wielkości. Posiadamy bardzo rozbudowany system ulg (50% i 100%), które są wyrazem troski władz miasta o osoby potrzebujące takiego wsparcia. Nikt nie proponuje ich ograniczania czy znoszenia, musimy mieć jednak świadomość, że wiążą się one ze sporymi kosztami. Samorząd w każdym mieście dopłaca do komunikacji miejskiej właśnie po to aby zapewnić możliwe jak najlepszy transport zbiorowy. Dzięki temu bilety mogą być tanie, możliwe jest wprowadzanie ulg a komunikacja może świadczyć usługi przewozowe przez większą część doby, od wczesnych godzin porannych do późnych wieczornych, nawet jeżeli liczba pasażerów jest stosunkowo niewielka.
Wiele mitów narosło wokół kosztów Zarządu Komunikacji Miejskiej - spółki której powierzono organizowanie komunikacji miejskiej. Warto w tym miejscu dodać, że niemal 100 % kosztów całej komunikacji miejskiej to koszt usług przewozowych (ponad 90 %) - a więc tego że autobusy i tramwaje kursują po naszym mieście - oraz koszty utrzymania infrastruktury przystankowej i parkingowej.
Proponowane w artykule wprowadzenie oszczędności bez pogarszania jakości usług, de facto udało nam się już wprowadzić. Dzięki konkurencji między przewoźnikami (przetargi na obsługę linii autobusowych), koszty obsługi linii autobusowych udało nam się obniżyć w stosunku do lat ubiegłych i to przy podniesieniu jakości usług! Głównie dzięki temu, a także dzięki zahamowaniu spadku liczby pasażerów, w roku 2015, po raz pierwszy nie będzie konieczne zwiększanie dopłaty do finansowania komunikacji miejskiej.
Trudno się zgodzić z podważaniem sensu wprowadzenia systemu EKM. Jednocześnie należy przypomnieć, że zdecydowana większość mieszkańców oraz radnych poprzednich kadencji była przeciwna wprowadzeniu obowiązku rejestrowania każdego przejazdu. Zgodnie z życzeniem mieszkańców, jednorazowy bilet papierowy również został zachowany. Właśnie dlatego dane z systemu na temat napełnienia nie są takie, jak pierwotnie zakładano i ułatwiają jedynie dokonywanie szacunków. Podkreślić należy przy tym , że ten system umożliwił wprowadzenie promocyjnych biletów na krótkie przejazdy, tanich biletów przesiadkowych oraz korzystnych biletów godzinnych i dobowych. Jednak najważniejsze – system umożliwił pełną i dokładną kontrolę punktualności i wszystkich wykonywanych kursów.
Komunikacja miejska nie jest idealna ponieważ wymaga wielu kompromisów. Kompromisów ponieważ każdy pasażer ma odmienne potrzeby więc komunikacja musi dostosować się do potrzeb większości, uwzględniając tam gdzie jest to tylko możliwe – potrzeby także małych grup pasażerów. Kompromisów, ponieważ środki jakie można przeznaczyć na funkcjonowanie komunikacji miejskiej są mocno ograniczone w stosunku do ogromnych i różnych potrzeb pasażerów. Odnosząc się do uwag w zakresie rozkładów jazdy, warto zwrócić uwagę, że rozkład jazdy w istocie cały czas ewoluuje, ponieważ ZKM wprowadza do niego kolejne zmiany, które muszą uwzględniać także wcześniejsze uwagi i postulatów pasażerów. Opisane „jeżdżenia stadami” jest tak naprawdę konsekwencją dużego zagęszczenia linii komunikacji miejskiej na najważniejszych ulicach. Owszem trasa niektórych linii pokrywa się, ale jedynie na pewnych fragmentach, a nie zapominajmy, że każda z linii ma konkretne zadania do wykonania - zapewnienie komunikacji pomiędzy konkretnymi częściami miasta. Rozkład jazdy nie jest układanką którą można ułożyć w ten sposób aby poszczególne jej części były w równych odstępach od siebie. Większość pasażerów chce dojechać z konkretnych miejsc do swojego celu na określoną godzinę (przede wszystkim do pracy i szkoły). Nawet kilku minutowe zmiany mogą mieć ogromne znacznie. Jak wynika z badań preferencji pasażerów, a także naszych obserwacji – to co cenią sobie najbardziej pasażerowie, to przede wszystkim bezpośredniość połączeń, nawet kosztem częstotliwości i czasu podróży. Dość często sugerowany pomysł organizowania połączeń przesiadkowych jest w istocie wbrew preferencjom pasażerów.
Ponieważ chcemy doskonalić rozkłady jazdy, przygotowujemy się do przeprowadzenia w pierwszych miesiącach nowego roku kompleksowych badań napełnienia. Na ich podstawie, a także przy wykorzystaniu danych z Systemu EKM oraz zgłaszanych opinii mieszkańców, przeprowadzimy dokładną analizę rozkładów jazdy i dokonamy koniecznych zmian.
Michał Górecki
specjalista ds. marketingu i komunikacji społecznej
Zarząd Komunikacji Miejskiej w Elblągu
Zachęcamy do dyskusji na temat uzdrowienia komunikacji miejskiej w naszym mieście. Czekamy na Wasze głosy, opinie, pomysły pod adresem: redakcja@elblag.net.