fot. Mateusz Milanowski
Ile razy każdego dnia autobusy takich linii, jak 7, 12, 13 czy 17 przejeżdżają przez ulicę Fromborską? Sama „siedemnastka”, jadąc w kierunku Ogólnej, zatrzymuje się w zatoczce autobusowej ponad 40 razy dziennie. Jaki wpływ na zawieszenie pojazdów ma olbrzymia wyrwa w nawierzchni zatoczki? Olbrzymie. O komforcie pasażerów nie wspominając...
Na ulicy Fromborskiej w kierunku Ogólnej funkcjonuje jedna zatoczka autobusowa. Każdy kierowca autobusu, chcąc nie chcąc, musi do niej wjechać, aby pasażerowie mogli do pojazdu wsiąść i go opuścić. Problemem jest olbrzymia wyrwa w jej nawierzchni, która „objawiła” się tuż po sezonie zimowym. Każdego dnia, na wskutek ruchu pojazdów, ale i również warunków atmosferycznych, pogłębia się. Jakie są tego skutki? Komfort jazdy, co oczywiste, mocno spada. Zawieszenie autobusów dostaje mocno „w kość”, co w przyszłości zaowocuje dodatkowymi naprawami. Koniec końców kierowcy tracą cenne sekundy na powolny wjazd i wyjazd z zatoczki.
Zatrzymanie się pojazdu poza zatoczką nie wchodzi w grę. Po pierwsze autobus zatrzymałby się wtedy na ulicy (blokada ruchu dla innych pojazdów), a po drugie pasażerowie niepełnosprawni, starsi, z wózkami dla dzieci nie byliby w stanie pokonać dość wysokiego krawężnika. Problem więc można rozwiązać tylko w jeden sposób – wyremontować nawierzchnię zatoczki.
- Dla nas też jest to męczące, zdarzają się przypadki, kiedy pasażerowie oskarżają nas, kierowców, mówiąc (a czasem krzycząc) „wieziesz ludzi, a nie kartofle, jak prowadzisz!”. Jednak to nie jest nasza wina, że stan zatoczki jest, jaki jest – mówi kierowca autobusu numer 7, którego poprosiliśmy o komentarz do tej sytuacji.
Według oficjalnego forum Zarządu Komunikacji Miejskiej:
Zatoki przystankowe są częścią pasa drogowego, a tym zajmuje się Departament Rozwoju, Inwestycji i Dróg (DRID) Urzędu Miejskiego w Elblągu. W przypadku uszkodzeń w nawierzchni zatok i w pobliżu przystanków interweniujemy u zarządcy drogi. Jednak o tym w jakim czasie i jakiej kolejności będzie to naprawiane - decyduje DRID.
Mając na uwadze fakt, że post ten odnosi się do wątku z 2013 roku, wysłaliśmy zapytanie do Michała Góreckiego w tej sprawie. W tej chwili oczekujemy na odpowiedź.
Wysłaliśmy również wiadomość do biura prasowego Urzędu Miejskiego. Zapytaliśmy m.in. o to, kiedy możemy się spodziewać remontu nawierzchni opisywanej zatoczki.
Do tematu powrócimy, gdy uzyskamy odpowiedzi z obu instytucji.