fot. Marcin Mongiałło
Do elbląskiego oddziału terenowego Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa zgłosiło się dziś (17.10) ponad sto osób, by oddać krew dla kobiety poszkodowanej w wypadku, który miał miejsce 14 października na drodze do Malborka. Przybyło tylu chętnych, że nie wszyscy dziś zdołają oddać krew.
Ten tragiczny wypadek miał miejsce na drodze DK22 na wysokości Karczowisk. Samochód osobowy marki Volkswagen, którym podróżowały trzy osoby, zjechał z drogi i tyłem pojazdu z dużą siłą uderzył w przydrożne drzewo.
Rannych z wraku pojazdu ewakuowano przy pomocy noszy typu deska i przekazano zespołom ratownictwa medycznego. Lekarz pogotowia stwierdził zgon pasażerki pojazdu. Pozostałe dwie osoby (mężczyzna i kobieta) zostały przewiezione do szpitala
- czytamy w komunikacie elbląskiej policji.
Ogólny stan kobiety jest nadal bardzo ciężki. Tak poinformowała nas Małgorzata Twardowska, która zastępuje rzecznika prasowego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu.
Okazało się, że poszkodowana w wypadku pilnie potrzebuje krwi. Wczoraj (16.10) zamieściliśmy apel o jej oddawanie. Dziś ponad sto osób zgłosiło się do elbląskiego oddziału terenowego Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, by oddać krew jest dla poszkodowanej. Najbardziej potrzebna jest grupa ABRH+ i wszystkie zgodne z nią.
Jak się dowiedzieliśmy w elbląskim oddziale terenowym Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa do godziny 11 zdążono zarejestrować tylko 50 osób, które chciały oddać krew. Przybyło ponad dwa razy tyle. Zwykle przyjmuje się dziennie krew około 40 osób, maksymalnie 50. Ci, którzy nie oddadzą krwi dziś (17.10) mogą to uczynić w czwartek. Niestety nie środę, ponieważ tego dnia pracownicy oddziału mają szkolenie.
Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Olsztynie podaje na swojej stronie, że krwi ABRH+ jest pełny stan magazynowy. Szczegóły tutaj.