fot. archiwum elblag.net
Zgodnie z naszymi nieoficjalnymi informacjami, radny Robert Turlej w oświadczeniu przedstawionym na sesji Rady Miejskiej 30 grudnia, zajął stanowisko w sprawie zmian i funkcjonowania komunikacji miejskiej. W piśmie zwraca uwagę na m.in. kursowanie autobusu linii nr „9” oraz o braku pomysłów na dobre zmiany. Ale to nie wszystko.
Radny Robert Turlej przyglądał się naszym publikacjom dotyczącym funkcjonowania komunikacji miejskiej i, co ważne, z większością wniosków się zgadzał. Zapowiedział (m.in. na swoim profilu Twitter), że będzie w tych sprawach interweniował w Radzie Miejskiej. Jak obiecał, tak zrobił. Na sesji 30 grudnia zaprezentował swoje oświadczenie.
„Z niepokojem przeczytałem informacje o planowanych zmianach w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej od 1 stycznia 2016” - pisze radny we wstępie.
- (…) wiadomość o zmniejszeniu częstotliwości kursowania autobusu linii nr 9 przyjąłem z wielkim niedowierzaniem.
Turlej zaznaczył również, że „nowe wiaty przystankowe, system elektronicznych rozkładów jazdy, a także nowy tabor autobusowy nie wpłynęły na zwiększenie zainteresowania komunikacją miejską”. Dodał, że „nadal nie widać pomysłu na zmiany, na dobrą zmianę, którą powinna przejść komunikacja”.
Radny wytknął również największe problemy związane z funkcjonowaniem komunikacji miejskiej w Elblągu. Wymienił m.in. autobusy jeżdżące stadami, braku możliwości doładowania karty EKM na okaziciela przez internet, braku przetrasowania tras autobusów.
- Nie wykorzystujemy w pełni możliwości systemu EKM, nie promujemy, a także nie ułatwiamy korzystania z niego.
Turlej zwrócił również uwagę na fakt, że, zgodnie z zapowiedziami Prezydenta, za kilka lat główną oś transportową miasta ma stanowić tramwaj, a linie autobusowe wpuszczone w osiedla będą dowozić pasażerów do węzłów przesiadkowych.
- Ale czy już dziś ZKM myśli o powstaniu takich węzłów? - pyta retoryczne radny.
Na końcu oświadczenia radny stwierdził, że „elbląska komunikacja miejska potrzebuje natychmiastowych zmian” i zaapelował o „powołanie zespołu, który rozpocznie nad nimi prace”.
Tym samym radny przychylił się do propozycji, które my, jako redakcja, wielokrotnie wysnuwaliśmy w naszych publikacjach. Czy interwencja Rady Miejskiej i Prezydenta pomoże? Jakie zmiany muszą zajść, aby elblążanie ponownie przekonali się do komunikacji miejskiej?