Poradnik dla kupującego auto, czyli kiedy prawo stoi po naszej stronie

Redakcja elblag.net
napisz do mnie ‹
moje inne artykuły ‹

Wiele osób przez długi czas marzy o posiadaniu własnego auta, gromadząc fundusze na jego zakup. Niestety często jest tak, że przez nagromadzone emocje nie jesteśmy w stanie podjąć racjonalnej decyzji i kupujemy auto bardziej oczami niż głową. Robiąc zakupy w takim stanie możemy podjąć decyzje, która później wpłynie na nasz komfort psychiczny. Trzeba jednak pamiętać, że jako kupujący mamy też pewne prawa, które pomogą nam dochodzić swoich racji, kiedy kupione przez nas auto okaże się bublem.

Ochrona prawna kupującego
 

Jeśli kupiliśmy już auto, z którego jesteśmy niezadowoleni (ale nie z powodów estetycznych czy też po prostu dlatego, że się nam znudziło) bo szybko po zakupie okazało się, że na jaw wyszły zatajone przez sprzedającego wady, powinniśmy jak najszybciej skontaktować się z nim w celu negocjacji ceny ze względu na istotne wady bądź też w celu poinformowania go o chęci odstąpienia od umowy. Jako kupujący jesteśmy chronieni przez prawo rękojmi, dzięki któremu w razie wykrycia wad, które są istotne dla funkcjonowania pojazdu, a które sprzedający celowo przed nami zataił, możemy żądać zwrotu pieniędzy i oddać samochód bądź możemy wystąpić o obniżenie jego ceny ze względu na wykrytą wadę.

W takim wypadku nie możemy zapominać, że sprzedający również ma swoje prawa i może, zamiast godzić się na nasze warunki, odebrać od nas pojazd po to, by we własnym zakresie wymienić wadliwą część bądź usunąć usterkę, wyjaśnia adwokat Marek Szymała. Z tej ewentualności najczęściej korzystają komisy, które z racji prowadzonej działalności posiadają pokaźne zasoby części zamiennych i własny personel, który naprawia pojazdy znacznie taniej, niż autoryzowany serwis czy dobrej klasy warsztat samochodowy. Sprzedający auto prywatnie zazwyczaj godzi się na obniżenie ceny pojazdu, zwracając po prostu część pieniędzy, którą mu zapłaciliśmy.

Często jednak zawiedziony kupujący całkowicie rezygnuje z objętego umową samochodu, ponieważ po wykryciu jednej poważnej usterki zaczyna mieć obawy co do sprawności i bezwypadkowości całego auta. Oczywiście mamy prawo do takiego zwrotu gotówki i unieważnienia umowy. Jeśli uda się nam rozstrzygnąć spór polubownie, możemy wzbogaceni o nowe doświadczenia dalej poszukiwać wymarzonego samochodu. Jeżeli natomiast nie udało się nam uzyskać zwrotu gotówki bądź przynajmniej obniżenia ceny auta (albo wymiany wadliwej części) pozostaje nam jedynie droga sądowa.

Kierujemy sprawę do sądu
 

Przede wszystkim nie powinniśmy obawiać się, że czeka nas długie i kosztowne postępowanie: w dzisiejszym świecie podobne sprawy często rozstrzyga tak zwany sąd elektroniczny, który feruje wyroki błyskawicznie. Dodatkowo warto mieć na uwadze fakt, że w przypadku takiej sprawy to na sprzedającym leży obowiązek udowodnienia, że jego auto było w czasie transakcji w stanie zgodnym z umową. To może być dla niego dość trudne, ponieważ sąd nie zadowoli się raczej opinią niewielkiego warsztatu czy też komisu, a będzie chciał ekspertyzy od specjalistów. Najczęściej w takich wypadkach sąd wymaga potwierdzenia stanu auta od autoryzowanego serwisu. Wielu nieuczciwych sprzedających, kiedy przekonuje się, że nie wystarczy odręcznie napisana kartka od pierwszego lepszego punktu napraw samochodów, rezygnuje i zgadza się na zwrot kosztów czy obniżenie ceny.