To koniec bezpłatnego parkowania przed Wojewódzkim Szpitalem Zespolonym. Od wczoraj, od godziny 6:00 rano funkcjonuje całodobowy, automatyczny system parkowania na terenie całego parkingu przed szpitalem. Organizacja ruchu również uległa zmianie. Opinie pierwszych użytkowników są różne.
Trudno znaleźć słowa opisujące to, co działo się na parkingu przed Szpitalem Wojewódzkim przed przebudową. Dziś, po wybudowaniu dodatkowej powierzchni dla aut i oznakowaniu białą farbą miejsc parkingowych, parkowanie na terenie przed szpitalem jest darmowe wyłącznie przez pierwsze 10 minut. Po tym czasie musimy zapłacić: 50 groszy za pierwsze 15 minut postoju, 2 zł za rozpoczętą godzinę powyżej 15 minut, 2,50 zł za 2-gą godzinę postoju, 3 zł za 3-cią godzinę, a każda następna godzina powyżej 3-ch to koszt 3 zł. Doba kosztuje 35 zł. Jest również możliwość wykupienia abonamentu. Dla pracowników szpitala to koszt 40 zł. Taką samą kwotę muszą uiścić taksówkarze oraz najemcy lokali w zasobach usługowo-handlowych szpitala. Dla wszystkich pozostałych abonament miesięczny w ogólnodostępnej strefie parkowania to wydatek 200 zł.
Zmieniła się również organizacja ruchu na parkingu. Wjechać i wyjechać możemy (patrząc na główne wejście szpitala) wyłącznie po lewej stronie parkingu. Natomiast po prawej odbywa się tylko wjazd. Parking dla pracowników znajduje się po prawej stronie od lądowiska helikoptera.
Przy wszystkich bramkach wjazdowych i wyjazdowych dziś byli obecni pracownicy spółki dzierżawiącej i obsługującej parkingi. Przez pierwszy okres funkcjonowania systemu będą udzielali rad i wskazówek kierowcom, którzy po raz pierwszy po przebudowie zjawiają się przed szpitalem.
Postanowiliśmy sprawdzić jak działa nowy system. Jest on identyczny jak system biletowy na większości parkingów przy centrach handlowych lub lotniskach. Podjeżdżamy do bramki, miły Pan tłumaczy, że parking jest płatny i trzeba wcisnąć guzik, aby pobrać bilet. Następnie szukamy miejsca parkingowego. Jest ich, o dziwo, całkiem sporo. Wcześniej zaparkowanie auta graniczyło z cudem. Po zaparkowaniu udajemy się do szpitala załatwiać swoje sprawy. Warto mieć bilet przy sobie, ponieważ tylko przy wyjściu znajduje się kasa, w której możemy uiścić opłatę. W rozmowie z pracownikiem spółki dowiedzieliśmy się, że wiele osób narzeka na fakt, że kasa jest tylko w tym jednym miejscu. Wszelkie uwagi zostają na bieżąco przekazane do zarządu.
Na bilecie jest kod kreskowy, podsuwamy go pod czytnik. Na ekranie wyskakuje kwota, jaką należy zapłacić. Biletomat rozmienia pieniądze, nie ma problemu z tym, że musimy mieć odliczoną kwotę. Po zapłacie decydujemy, czy chcemy paragon, czy nie. Wracamy do samochodu, przy bramce wyjazdowej przykładamy nasz bilet. Bramka się otwiera – wyjeżdżamy. I to wszystko. System działa bardzo szybko i sprawnie, choć trzeba pamiętać, aby podjeżdżać w miarę blisko czytników. Dzięki temu bez wysiadania z pojazdu łatwo i sprawie opuścimy teren parkingu.
Widać, że goście szpitala są zaskoczeni nowym systemem. Pracownicy spółki mają ręce pełne pracy, przekazują bardzo dużo informacji. Wiele osób krzyczy, irytuje się, twierdzi, że parking przed szpitalem nie powinien być płatny. Z jednej strony mają rację, lecz z drugiej – wszyscy pamiętamy jak wyglądało parkowanie przed wprowadzeniem systemu opłat.
Wygląda na to, że wystarczy kilka poprawek, aby system w pełni zadomowił się przed elbląskim Szpitalem Wojewódzkim. Czy nasi Czytelnicy mieli okazję już z niego skorzystać? Zapraszamy do komentarzy.