fot. elblag.net
18 września pisaliśmy o ciężkiej sytuacji panującej na skrzyżowaniu ulic Nowowiejska, 12 Lutego i Płk. Dąbka. Mieszkańcy miasta alarmowali, że krzyżówka z wyłączoną sygnalizacją świetlną i prowadzonymi pracami budowlanymi jest poważnym zagrożeniem dla pieszych i zmotoryzowanych.
Po naszej publikacji nie ma jednak żadnej reakcji Urzędu Miejskiego w Elblągu, na powiedzmy to otwarcie – kryzysową sytuację na tym skrzyżowaniu. Tymczasem po publikacji napływały do nas kolejne głosy elblążan, którzy wskazywali, że szczególnie w szczycie nie jest możliwe normalne pokonanie tego skrzyżowania.
Coraz więcej kierowców omija ten rejon miasta. Jednak mimo to i tak po godz. 14.00 tworzą się spore korki przed krzyżówką. Kierowcy apelują o ręczne sterowanie ruchem przez policjantów lub włączenie sygnalizacji.
- Nie rozumiem dlaczego nie można postawić tam policjanta. Czy ponad siły i możliwości miasta jest zorganizowanie sygnalizatora zastępczego? Przecież to chore, aby taka sytuacja panowała w centrum miasta – pisze do nas Mirosław Ochmański. – W wielu miastach są remonty krzyżówek, ale z reguły sygnalizacja działa lub jest zorganizowana sygnalizacja zastępcza. Prezydent miasta obiecał przyspieszenie prac budowlanych ale na razie to tylko chaos zapanował.
Wcześniej nasz Czytelnik pisał: - To horror co tu się dzieje. Nikt tym ruchem nie kieruje. Nie działa sygnalizacja świetlna. Do tego po krzyżówce jeżdżą jeszcze koparki oraz ciężarówki. Czy naprawdę coś się zmieni, gdy dojdzie do tragicznego wypadku? Do tego jeszcze przechodzą piesi. Ostatnio stałem tam kwadrans. Przejechałem z ul. Teatralnej do Nowowiejskiej tylko dlatego, że wymusiłem pierwszeństwo przejazdu. Może ktoś z Urzędu Miejskiego zainteresuje się tym chaosem, który tu się tworzy. Będziemy tak czekali aż dojdzie do tragedii. Teraz ruch odbywa się jako tako, ponieważ sami kierowcy przepuszczają się nawzajem. Ktoś jednak kiedyś nie odpuści i dojdzie do wypadku.
Jak długo władze miasta będą udawały, że problemu na tym skrzyżowaniu nie ma? Jak długo będzie pokutowało stwierdzenie, że trzeba znać przepisy i umieć pokonywać skrzyżowania bez sygnalizacji. To wszystko prawda. Jednak natężenie ruchu związane z omijaniem innych remontowanych odcinków powoduje, że ul. Nowowiejska zaczyna być coraz bardziej zatłoczona. A to z kolei powoduje korki. Wysłaliśmy w tej sprawie pytanie do Urzędu Miejskiego w Elblągu. Nadal czekamy na odpowiedź.