Tak 2 lata temu wyglądało skrzyżowanie ul. Robotniczej z Obrońców Pokoju. Czy remont pomógł? Gdyby tak było, radni nie przedstawialiby swoich interpelacji, dotyczących tego miejsca fot. elblag.net
Utyskiwanie na pracę radnych chwilami jest uzasadnione, ale myliłby się ten kto mówił, że nie robią zupełnie nic. Można się było o tym przekonać po liczbie interpelacji, wniosków i zapytań podczas ostatniej sesji Rady Miasta i poruszanych w nich problemach. Zdecydowanie dominującą kwestią było bezpieczeństwo ruchu drogowego. Radni PiS i SLD apelowali o interwencję w sprawie skrzyżowania ul. Robotniczej z Obrońców Pokoju.
Na problematyczne skrzyżowanie wspomnianych ulic zwrócił uwagę radny SLD, Andrzej Tomczyński, wskazując na konieczność zajęcia się stwarzającą zagrożenie sytuacją z niemal niewidocznym przejazdem tramwajowym:
Jadący od strony miasta, a zbliżający się do tego skrzyżowania gdzie są tory tramwajowe i jezdnia, nie widzi nic z prawej strony. Mimo tego, że tuż nad głową znajduje się pulsujące światło, informujące o nadjeżdżającym tramwaju. No i fajnie, tylko co z tego, że nadjeżdża, skoro na rogu tego skrzyżowania postawiono barakowozy, w których znajdują się różne rzeczy?
Stąd prośba do prezydenta Witolda Wróblewskiego, by ten zainterweniował i ustalił kto jest właścicielem tego terenu i co wynika z umowy dzierżawy tego skrawka ziemi. Radny apelował również o sporządzenie stosownego aneksu do wspomnianego dokumentu, w którym zawarto by zapis o nakazie usunięcia kłopotliwych wozów.
Tam naprawdę jest niebezpiecznie. Może i dotąd nie było tam kolizji, ale jeśli się zdarzy to będzie tragiczna w skutkach.
- przekonywał. Jego interpelację poparła radna PiS, Halina Sałata, która jak sama mówiła, o tym problemie informowała między sesjami m. in. Kazimierza Orzecha, Dyrektora ZKM w Elblągu. W dodatku:
Sama miałam taką sytuację, że w ostatniej chwili zahamowałam przed przejeżdżającym tramwajem. Także rzeczywiście te barakowozy skutecznie utrudniają widoczność kierowcom, jadącym od strony miasta. Bardzo prosimy o podjęcie zdecydowanych działań, by przejazd przez zlokalizowane tam tory tramwajowe był bezpieczny.
Głos w sprawie kłopotliwego skrzyżowania zabrała również radna Jolanta Janowska, która zauważyła, że
Jadąc, można tak powiedzieć, od strony szkoły nr 2, kierowca widzi przy skrzyżowaniu żywopłot i płot. Stając tam samochodem nie ma szans by zobaczyć nadjeżdżający tramwaj. To nie jedyna bolączka uczestników ruchu. Funkcjonowanie świateł na tym odcinku też pozostawia wiele do życzenia. Zmieniają się w ostatniej chwili i kierowca może w porę nie zareagować gdy akurat nadjedzie tramwaj. Tam naprawdę może dojść do poważnej kolizji.
Radna zwróciła uwagę, że to nie była pierwsza sesja, na której podniesiono kwestię tego skrzyżowania. Jakie działania podejmie prezydent? Do sprawy powrócimy.