fot. Bartłomiej Ryś
Po raz kolejny nasi czytelnicy skarżą się na komunikację miejską w Elblągu. Tym razem chodzi o częstotliwość funkcjonowania autobusów w niedziele. Elblążanie narzekają, że autobusy i tramwaje kursują zbyt rzadko.
Pierwsze zgłoszenie otrzymaliśmy od czytelniczki z Osiedla Zawada. Mieszkańcy skarżą się, iż w niedziele jeżdżą jeden czasem dwa autobusy na godzinę, ale są mnie więcej w tym samym czasie. Skutkuje to tym, że na następny muszą czekać co najmniej półgodziny, a nawet dłużej.
Kolejne zgłoszenie dotyczyło funkcjonowania linii 17. Jak informują nas nasi czytelnicy z Dworca Autobusowego jeździ ona raz na godzinę, co utrudnia dojazd do Domu Pomocy Społecznej bądź Hospicjum Elbląskiego przy ul. Toruńskiej.
W związku z tym wysłaliśmy zapytanie do Zarządu Komunikacji Miejskiej czy istnieje możliwość zmiany rozkładów jazdy autobusów.
Jako organizator komunikacji miejskiej w Elblągu mamy niesamowicie trudne zadanie. Z jednej strony mamy ogromne i bardzo różne oczekiwania mieszkańców w zakresie komunikacji i jej rozkładów. Natomiast z drugiej - ograniczone środki jakie są dostępne na publiczny transport zbiorowy. Musimy pamiętać, że każdy dodatkowy kurs czy wydłużenie trasy niesie ze sobą dodatkowe koszty- informuje Michał Górecki specjalista ds. marketingu i komunikacji społecznej ZKM.
Dowiadujemy się również, że Osiedle Zawada jest dość dobrze skomunikowane z pozostałymi częściami Elbląga. Mieszkańcy mają do dyspozycji kilka linii autobusowych i tramwajowych. Jak zauważa Michał Górecki rozkład niedzielny dla linii obsługujących al. Odrodzenia przewiduje od 5 do 8 kursów na godzinę w ciągu dnia. Natomiast w rozkładzie jazdy tylko dla linii nr 4, w ciągu dnia mamy od 4 do 5 kursów ze średnią częstotliwością ok. 15 minut
Należy pamiętać, że każda z linii ma konkretne zadanie, a mianowicie dowiezienie pasażerów z jednego punktu do drugiego w określonym czasie.
W przypadku linii nr 17 jej obciążenie jest spore w dni robocze. W soboty czy niedziele liczba pasażerów jest mniejsza więc liczba kursów i częstotliwość ma tu swoje odbicie. Rozkłady niedzielne muszą odbiegać od obowiązujących w dni powszednie i soboty. Przede wszystkim wynika to z faktu mniejszego zapotrzebowania na przewozy w danym dniu.
Jak dodaje Michał Górecki: - W miarę dostępnych możliwości staramy się modyfikować rozkłady jazdy zgodnie z prośbami pasażerów, a także na podstawie prowadzonych przez nas badań i obserwacji - dlatego są wprowadzane do nich pewne korekty. Jednak bardzo często sygnały które do nas docierają od pasażerów, są sprzeczne i wzajemnie się wykluczają. Dlatego konieczne jest nieustanne szukanie kompromisów pomiędzy poszczególnymi postulatami pasażerów, a dostępnymi środkami.