fot. KMP w Elblągu
Wczoraj w działaniach „Prędkość" elbląscy i pasłęccy policjanci skontrolowali 61 pojazdów. Wśród nich, aż 30 kierowców przekroczyło dopuszczalną prędkość. Rekordzistą okazał się 24-letni kierowca volkswagena passata, który w Elblągu na ulicy Płk. Dąbka miał 114 km/h. Dwóch kierowców, którzy przekroczyli prędkość o więcej niż 50 km/h pożegnało się z prawem jazdy na trzy miesiące.
W działaniach udział brali policjanci zaopatrzeni w ręczne mierniki prędkości i wideorejestratory w radiowozach. W sumie na 61 kontrolowanych kierowców, aż 30 przekroczyło dopuszczalną prędkość. Policjanci nałożyli 26 mandatów karnych. Pierwszy kierowca, który w świetle nowych przepisów stracił prawo jazdy na trzy miesiące, został zatrzymany wczoraj około godziny 13. w miejscowości Żurawiec (gm. Markusy). Policjanci zmierzyli prędkość 29-letniemu kierowcy vw golfa. Okazało się, że na odcinku z ograniczeniem do 40 km/h jechał 97. Tym samym przekroczył prędkość o 57 km/h.
Mężczyzna nie tłumaczył dlaczego jechał tak szybko. Przyjął mandat w wysokości 500 zł i otrzymał 10 punktów karnych. Kolejny kierowca i jednocześnie rekordzista został zatrzymany około godzinny 20. na ulicy Płk. Dąbka w Elblągu. 24-latek jechał passatem 114 km/h. przekroczył prędkość o 64 km/h. Oprócz tego, że stracił prawo jazdy na trzy miesiące, został także ukarany mandatem w wysokości 500 zł i otrzymał 10 punktów karnych.
Zdaniem policjantów do najczęściej popełnianych przez kierowców wykroczeń należy zaliczyć nadmierną prędkość, ludzką brawurę i jazdę po alkoholu. Policjanci zapowiadają konsekwentną walkę z piratami drogowymi i przestrzegają, że warto ściągnąć nogę z gazu, aby bezpiecznie dotrzeć do celu, nie ryzykując zatrzymania prawa jazdy, czy ukarania wysokim mandatem karnym.
Jakub Sawicki
KMP Elbląg