Ten używany tramwaj, sprowadzony z Niemiec, nie będzie modernizowany. Powód? Brak środków fot. Bartłomiej Ryś
No właśnie – ile? Rodowici elblążanie w tym momencie krzykną: „wszystkie!”, lecz nie będzie to do końca prawda. Fakty są takie, że nasze miasto bardzo dużo straciło (i traci nadal) przez felerny podział administracyjny. Na ręce Ministra Rozwoju Mateusza Morawieckiego trafiła poselska interpelacja, w której czytamy, że „miasta takie jak Elbląg (…) nie mogą sięgnąć po środki, które są przeznaczone dla miast wojewódzkich, co powoduje ich częste zubożenie (...)”.
Czyż tak nie jest? Elblążanie z pewnością zgodzą się z tym stwierdzeniem. Co więcej, problem niesprawiedliwego podziału środków poruszaliśmy wielokrotnie na naszych łamach w kontekście chociażby rozbudowy tramwajów w Olsztynie, a pozyskanie środków zewnętrznych na rozwój tego środka komunikacji miejskiej w Elblągu. Warto wspomnieć, że Prezydent Wróblewski odpowiada na pytania dziennikarzy w tej materii zawsze tak samo: jeżeli uda nam się pozyskać środki zewnętrzne, to zakupimy nowy tabor i rozbudujemy linię. W innym przypadku nas po prostu na to nie stać.
Tramwaje to wyłącznie kropla w morzu potrzeb, lecz to one stanowią podstawę interpelacji skierowanej przez posła Jerzego Wilka na ręce Ministra Rozwoju.
(...) o interwencję w sprawie różnic, jakie dotykają miast na prawach powiatu w stosunku do miast wojewódzkich po ostatnim podziale administracyjnym. Środki finansowe przekazywane dla miast wojewódzkich bardzo często nie są sprawiedliwie rozdysponowane.
Poseł Wilk wymienia w interpelacji nie tylko Elbląg – zwraca również uwagę m.in. na Częstochowę i Grudziądz. Zaznacza, że różnice widać chociażby na przykładzie komunikacji tramwajowej:
W Elblągu ostatnie nowe tramwaje w ilości 6 sztuk zostały zakupione w 2006 roku. (…) dwa i pół roku temu sprowadzono do Elbląga trzy używane tramwaje z Niemiec (…) sprowadzono również używany tramwaj z Niemiec z 1975 roku (…) do końca roku mają do Elbląga dotrzeć jeszcze dwa takie tramwaje.
Zdaniem posła Wilka, do miasta takiego jak Elbląg powinny trafiać wyłącznie fabrycznie nowe maszyny, „do których każda osoba niepełnosprawna, czy też matka z wózkiem dziecięcym ma swobodny dostęp”.
W dalszej części interpelacji czytamy to, o czym wspominaliśmy już na naszych łamach w specjalnym, podwójnym materiale – Olsztyn wydał 400 mln zł na budowę kompletnie nowej infrastruktury wraz z zakupem bardzo nowoczesnych maszyn. W tym samym momencie elbląski tramwaj zakupiony 10 lat temu (popularny „ogórek”) w dalszym ciągu nie może wjechać na ul. Grunwaldzką ze względu na... brak środków potrzebnych na modernizację torowiska.
Ulica Grunwaldzka to droga wojewódzka, powinna uzyskać wsparcie na jej przebudowę wraz z budową nowego torowiska już kilka lat temu – mocno zaznaczył Wilk.
Na końcu interpelacji poseł pyta Ministra, jak długo kobiety z wózkami lub osoby niepełnosprawne będą skazywane na dobro i łaskę ludzi, którzy pomogą im wejść do nieprzystosowanego tramwaju. Kiedyś moglibyśmy nazwać to „zagraniem na emocjach Ministra”. Dziś, po nagranym pod koniec stycznia specjalnym materiale video, możemy tylko smutnie potwierdzić słowa posła.