› bieżące |
ponad rok temu
5.11.2013 Redakcja elblag.net komentarzy 2 ocen 7 / 86% |
A A A |
Nikt nie rodzi się kierowcą, prowadzenia samochodu trzeba się po prostu nauczyć. Mimo to widok „elki” na drodze podnosi ciśnienie innym uczestnikom ruchu. Gwałtowne hamowanie, nieporadne manewry czy tamowanie ruchu – to główne zarzuty kierowane w stronę kursantów. Dzielić drogę jednak trzeba. Jakie obowiązki mają wobec siebie kursanci i kierowcy?
Zacznijmy od tego, że każdy uczestnik ruchu musi przestrzegać litery prawa. Zasady ruchu drogowego obowiązują zarówno kierowców z długim stażem, jak i osoby, które dopiero co wsiadły z instruktorem za kółko. Nie bez powodu część teoretyczna kursu wyprzedza tę praktyczną. Wiadomo jednak, że początki bywają trudne i pewne manewry wymagają dłuższego treningu. Nie obywa się też bez potknięć i błędów. To dlatego „elkom” zdarza się nagle gwałtownie hamować, czy najzwyczajniej w świecie „zgasnąć” przy próbie ruszenia z miejsca.
Część kierowców ma jednak dość – poruszanie się w mieście i tak jest utrudnione przez korki i remonty a do tego trzeba jeszcze uważać na „elki”, które akurat mają szkolenie. Sytuacja bywa szczególnie uciążliwa w miejscach położonych niedaleko Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego. Każdy kursant chce przecież dobrze poznać miejsce, w którym rozpocznie się jego egzamin. Rezultat? Sznury „elek”, które irytują kierowców i często uniemożliwiają płynny ruch.
Zakaz dla Elek ceną za spokój?
Na reakcję innych uczestników ruchu nie trzeba było długo czekać. Kierowcy trąbią i złorzeczą na „elki” a mieszkańcy osiedli bronią się przed nimi ustawiając znaki zakazujące kursantom wjeżdżania na ich parkingi. Właściciele domków jednorodzinnych decydują się czasem na wieszanie na płocie tabliczek z „zakazem manewrowania”. Wzajemna niechęć narasta, choć zdarzają się też przecież życzliwe zachowania. Wszystko zależy od podejścia ale nie tylko. Kodeks Ruchu drogowego nakłada na kierowców i kursantów pewne zobowiązania.
– Pojazd do nauki jazdy powinien być widocznie oznaczony znakiem „L”, przy czym w warunkach niedostatecznej widoczności znak ten powinien być oświetlony – mówi Katarzyna Florkowska z serwisu Korkowo.pl. – Kierowca, który porusza się w pobliżu kursanta powinien zachować szczególna ostrożność a co za tym idzie przygotować się na ewentualne błędy „elki” – dodaje Florkowska.
Warto tu zaznaczyć, że jeśli pojazdem przeznaczonym do nauki jazdy kieruje nie kursant a osoba posiadająca odpowiednie uprawnienia to wtedy tablicę z literą „L” trzeba zasłonić lub zdjąć.
Kamera patrzy!
Kierowcy powinni pamiętać, że „elki” mają takie samo prawo do korzystania z dróg jak oni. Nawet jeśli kursant prowadzi samochód w niewprawny sposób to niesprawiedliwa to np. wyprzedzania w niedozwolonym miejscu, czy na przykład przekraczania podwójnej ciągłej. Zmotoryzowani powinni pamiętać także o tym, że auta egzaminacyjne posiadają wbudowane kamery, które mogą zarejestrować przewinienia kierowcy, a także być materiałem dowodowym na przykład po stłuczce.
Na koniec warto dodać, że odrobina życzliwości i zwiększona uwaga zarówna kursanta jak i kierowcy to najlepsza i chyba jedyna recepta na dobre współegzystowanie.
Komentarze
(2)
Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin). |
› pokaż według najstarszych |
ponad rok temu | ocena: 33% | 2 |
oceń komentarz 1 2 |
wpisy tej osoby | zgłoś do moderacji |
ponad rok temu | ocena: 71% | 1 |
oceń komentarz 5 2 |
wpisy tej osoby | zgłoś do moderacji |
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013. |