Na naszą linię alarmową cały czas zgłaszają się Czytelnicy, którzy pokazują nam gdzie, powinniśmy interweniować. Kolejnym tematem jest ulica Janowska w centrum miasta, gdzie poziom nawierzchni po prostu woła o pomstę do nieba.
Teoretycznie mieszkamy w centrum miasta, przecież nasze bloki stoją tuż za jedną z głównych ulic w mieście. Tyle się mówi o remontach, o nowych systemach wywozu śmieci, a proszę przyjechać i zobaczyć jak to wygląda na naszej ulicy – takiego smsa dostaliśmy na nasz numer alarmowy.
Postanowiliśmy sprawdzić to doniesienie.
I faktycznie, słowa Czytelnika potwierdziły się. Stan nawierzchni jest po prostu tragiczny, pęknięcia starych warstw asfaltu, krzywy chodnik z wystającymi starymi kafelkami. Do tego dochodzą wybrzuszenia w okolicach studzienek oraz śmieci. Tuż przy Country Club nawierzchni po prostu nie ma, kierowcy parkują w błocie, na chodnikach, zastawiając się nawzajem.
Dodatkowo tuż przed wejściem do jednej z klatek schodowych na terenach zielonych leży kupa śmieci, zgrabnie przykrytych niebieską plandeką. Obok leżą rozrzucone plastikowe pojemniki, butelki i kartonowe pudła. Obraz idealnie wpisuje się w nową definicję nowej ustawy śmieciowej.
Rozumiemy, że w pierwszej kolejności remontuje się główne ulice, ale nie można całkowicie zapominać o małych drogach osiedlowych. Tu też mieszkają ludzie, też tutaj parkują. Często te tereny są zastawione samochodami, ponieważ kierowcy w ten sposób chcą uciec od płacenia za postój w Strefie Płatnego Parkowania – mówi mieszkaniec, który zgłosił nam sprawę.
Wiosna to czas porządków – może to dobry okres, aby zająć się takimi miejscami, jak ul. Janowska?
Przypominamy, że ten materiał został zapoczątkowany przez Was, drodzy Czytelnicy. Na inne zgłoszenia czekamy pod naszym numerem alarmowym 607 - 124 - 449 przez całą dobę, 7 dni w tygodniu. Najlepsze tematy zostaną nagrodzone!