Bezpieczeństwo pieszych na polskich drogach - statystyki są niepokojące

Redakcja elblag.net
napisz do mnie ‹
moje inne artykuły ‹

Wypadki z udziałem pieszych to niestety wciąż smutna codzienność na polskich drogach. W konfrontacji z rozpędzonym samochodem, człowiek właściwie pozostaje bez szans a statystyki tylko to potwierdzają. Zarządcy dróg robią co mogą, aby bezpieczeństwo osób poruszających się w strefie wydzielonej dla ruchu pieszego mogło wzrosnąć.

Co do tego, że na tle pozostałych krajów Unii Europejskiej, Polska przoduje w niechlubnej statystyce śmiertelnych wypadków z udziałem pieszych, nie ma najmniejszej wątpliwości. W jaki sposób władze starają się zapobiec takim zdarzeniom? Zmiany w przepisach ruchu drogowego określające pierwszeństwo pieszego, jeszcze przed wejściem na wyznaczone przejście to jedno, zupełnie oddzielną kwestią jest montaż coraz większej liczby barierek chodnikowych, które mają chronić nie tylko przed skutkami nieuwagi i błędów kierowców, ale także zapobiegać nierozważnemu zachowaniu pieszych.

Dane liczbowe nie przedstawiają się korzystnie

Według danych Komendy Głównej Policji, w 2013 roku, aż 9 489 pieszych zostało poszkodowanych w wypadkach drogowych, z czego śmierć poniosło 1 140 osób. Aż 6 664 wypadków (70,2 proc. ogółu) miało miejsce w strefie wyznaczonej do ruchu pieszego. W większości przypadków miejsca te nie były odgrodzone barierkami chodnikowymi. Statystyka wypadków z udziałem pieszych wzrasta regularnie od 2001 roku, jednak zawsze najwięcej zdarzeń przypada na miesiące jesienno - zimowe. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele - złe warunki pogodowe, wcześniej zapadający zmrok czy ograniczona przyczepność.

Nie zawsze jednak winni są kierowcy. Do wypadków bardzo często dochodzi w wyniku nieodpowiedzialnego i lekkomyślnego zachowania samych pieszych. Brak elementów odblaskowych podczas poruszania się poza terenem zabudowanym, czy przekraczanie jezdni w miejscu niedozwolonym to bardzo duży problem, jednak najwięcej wypadków powodowały osoby, które znajdowały się pod wpływem alkoholu. Według statystyk policyjnych, co czwarty pieszy, będący sprawcą wypadku, był w stanie upojenia alkoholowego. W sumie w 776 wypadkach śmierć poniosło 121 osób. Najczęstszą przyczyną było nagłe wtargnięcie pod nadjeżdżający pojazd i przejście przez jezdnię w niedozwolonym miejscu.

Jak można poprawić bezpieczeństwo pieszych?

Do wielu wypadków w ogóle by nie doszło, gdyby w danym miejscu zamontowane były barierki drogowe. Są to niezwykle proste urządzenia, których głównym zadaniem jest oddzielanie jezdni od strefy wyznaczonej dla ruchu pieszego. W czym takie rozwiązanie może pomóc? Przede wszystkim w kierowaniu ruchem pieszych i uniemożliwieniu wejścia na jezdnię w miejscu nie przeznaczonym do tego. Barierka chodnikowa stanowi także realne zabezpieczenie przed skutkami błędów popełnianych przez kierujących pojazdami - samochód, który wypada z wyznaczonego toru jazdy, najpierw ma kontakt z barierką, która odkształcając się, pochłania znaczną część energii kinetycznej pojazdu i w odpowiednich warunkach doprowadza do jego wyhamowania.

Barierki chodnikowe mogą być przykręcane do podłoża, jednak znacznie częściej zakotwicza się je na stałe. Powód jest prosty - tak zamontowana barierka wykazuje znacznie większą stabilność przy kontakcie z pojazdem i jest w stanie pochłonąć większą siłę zderzenia.

Co na to mieszkańcy?

Co ciekawe, w opinii mieszkańców średnich i dużych miast, barierki chodnikowe są elementem niepożądanym. Powód? Dość banalny - psucie krajobrazu miejskiego. Rzeczywiście, barierki pomalowane w barwy ostrzegawcze, często o jaskrawym odcieniu, niezbyt dobrze komponują się z urokliwymi kamienicami, których nie brakuje w dużych miastach, jednak czy walory estetyczne mogą być przedkładane nad bezpieczeństwo? Stale rosnąca liczba elementów zabezpieczających ruch pieszy jasno daje nam do zrozumienia, że zdrowie i życie ludzkie zawsze jest priorytetem.

Materiał przygotował sklep AkcesoriaBHP.pl, który dostarcza barierki chodnikowe i szereg innych osprzętów zwiększających bezpieczeństwo na drogach.