› OGŁOSZENIA
› FIRMY
› ARTYKUŁY
A1 _ MAZURY DUZY

galeria zdjęć

wszystkie ›

Auto zabytkowe a auto historyczne – czy czymś się różnią?

› poradnik ponad rok temu    2.12.2017
Informacja prasowa
komentarzy 2 ocen 1 / 100%
A A A
Auto zabytkowe a auto historyczne – czy czymś się różnią?

Nie każdy pojazd zabytkowy jest jednocześnie pojazdem historycznym. Pojęcia te bywają mylone – warto sprecyzować, co się za nimi kryje.

Jak wynika z ostatnich raportów dotyczących rynku samochodów klasycznych, w Polsce posiadaniem „żółtych tablic” może się poszczycić ponad 55 tys. aut (źródło: https://www.bankier.pl/wiadomosc/Rynek-aut-kolekcjonerskich-w-Polsce-przyspiesza-7487426.html). Niektóre z nich prezentują jednak szczególną wartość – wtedy są jednocześnie autami historycznymi.

Pojazdy zabytkowe

Definicję pojazdu zabytkowego można znaleźć w art. 2 ustawy „Prawo o ruchu drogowym” z dnia 20 czerwca 1997 r. oraz w dodatkowych przepisach. Za zabytkowy uznany więc zostaje „pojazd, który na podstawie odrębnych przepisów został wpisany do rejestru zabytków lub znajduje się w wojewódzkiej ewidencji zabytków, a także pojazd wpisany do inwentarza muzealiów, zgodnie z odrębnymi przepisami”. Może to być samochód lub motocykl. Taki pojazd zostaje wpisany do ewidencji przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Właściciel otrzymuje wówczas zaświadczenie uprawniające do jego rejestracji jako zabytkowego. Należy dodać, że pojazd powinien liczyć sobie minimum 25 lat, a model nie może być produkowany od co najmniej 15 lat. Ponadto samochód musi się składać z co najmniej 75% oryginalnych części. Za zabytek może być uznany także młodszy pojazd, ale tylko w konkretnych przypadkach, np. jeśli zastosowano w nim wyjątkowe rozwiązania konstrukcyjne czy też był związany z ważnym wydarzeniem albo osobistością.

Czym są pojazdy historyczne?

W ustawie „Prawo o ruchu drogowym” zawarta jest również definicja pojazdu historycznego. Jest to taki pojazd zabytkowy, który liczy sobie minimum 40 lat, albo też ma co najmniej 25 lat i został uznany przez rzeczoznawcę za unikatowy lub mający szczególne znaczenie dla udokumentowania historii motoryzacji. Pojazd taki ma szczególną wartość, niemniej w świetle prawa traktowany jest tak samo, jak inne auta zabytkowe.

Właściciel pojazdu historycznego, podobnie jak „zwykłych” aut zabytkowych, zwolniony jest z obowiązkowej, 12-miesięcznej składki OC. Może za to wykupywać polisy krótkoterminowe, potrzebne mu tylko na okres, w którym pojazd będzie wykorzystywany. Okres taki wynosi minimum 30 dni. Oferty adresowane do właścicieli aut klasycznych proponuje coraz więcej firm na polskim rynku. Jednak daleko nam jeszcze do państw zachodnich, gdzie działa wiele wyspecjalizowanych w pojazdach zabytkowych przedsiębiorstw, takich jak brytyjskie Sureterm Direct, dostępny pod adresem https://www.sureterm.com/classic-car-insurance/.

Pojazd zabytkowy czy historyczny jest przedmiotem dumy swojego właściciela. Pamiętajmy przy tym, że choć nie musimy go ubezpieczać na stałe, polisa OC obowiązuje nas zawsze, gdy auto ma wziąć udział w ruchu drogowym.

dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 1

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 1
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 0
    WKURZONY
  • 0
    BRAK SŁÓW
Komentarze (2)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
~ Wkurzony.
ponad rok temu ocena: 50%  2
Ktos tu chyba ma niecalkiem z tym tematem w glowie.A to dlatego ,ze auta np z roku 1992 roku jest przez nich porownywane z autem np Ford Model A z 1927 roku. Kustosz niepodpisze bo auto musi miec 75% orginalnych czesci. Ale takie auta istnieja i kolekcjonerzy restalruja je azeby trzy lub cztery razy w roku nim uczynic sobie przejazdzke usprawniaja hamulce a nawet w pozniejszych autach wspomaganie lub skrzynie biegow. Robi sie to dla bezpieczenstwa jak sobie chcemy przejazdzke zrobic. Sprawy te sa ukryte ale kustosz tego nieprzepusci a jak juz przepusci to chociaz g....o ma do tego to niewolno wedlog niego zmienic lakieru. Czy wy naprawde jestescie pojebani ? Auto 90 letnie niewolno odrestalrowac i doprowadzic go do ladnego wygladu bo kustorz niezezwala na lakierowanie takiego auta. To samo jest z ubezpieczeniem,ktore trzeba wykupic nie mniej niz 30 dni. Ja mam Forda z 1927 roku i jade nim gora 200 km w roku a drugim autem jakie mam toDesoto z 1962 roku podobie jade 3 lub 4 razy wroku.
odpowiedz oceń komentarz 2 2
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ Klasykoman
ponad rok temu ocena: 0%  1
Proszę o artykuł czy warto remontować klasyki czy prawo nie zabroni nam ich urzytkowac. Nigdzie nie można o tym znaleźć informacji, osobiście nie wyobrażam sobie słonecznego dnia bez przejażdżki moim 28 letnim mercedesem w dizelku.
odpowiedz oceń komentarz 0 2
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.