fot. Skanska
Firma Skanska, w przesłanej do nas informacji prasowej, chwali się, że właśnie zakończyła realizację części jednego z największych projektów infrastrukturalnych w woj. warmińsko-mazurskim. Dodaje, że „już niedługo, po 50 latach, olsztynianie znów pojadą tramwajami”. Warto wspomnieć, że Prezydent Elbląga, Witold Wróblewski, nie może „doprosić” się o środki na dokończenie inwestycji tramwajowych w ciągu m.in. 12-Lutego. A ile kosztowały olsztyńskie tramwaje?
Sama wartość inwestycji, której realizacją zajęła się firma Skanska, opiewa na kwotę prawie 150 mln zł brutto. Zakres prac objął odcinek A: ulice Witosa – Płoskiego - Sikorskiego i ul. Tuwima w Olsztynie. Prócz wybudowania samej linii tramwajowej, na odcinku przebudowano skrzyżowania, drogi i ścieżki rowerowe. Wybudowano również nową... ulicę – Bukowskiego.
Multikompetencyjność prac
Olsztyński projekt tramwajowy został podzielony na 5 etapów. Skanska odpowiadała za wykonanie największej jego części – odcinka A. Budowa realizowana na tak szeroką skalę w połączniu z multikometencyjnością prac i krótkim 430-dniowym terminem na jej wykonanie, stanowiła duże wyzwanie, przed którym stanął zespół realizacyjny.
- Z uwagi na napięty harmonogram jednocześnie prowadzone były roboty budowlane na różnych odcinkach inwestycji i w różnych zakresach kompetencyjnych. Prace te głównie dotyczyły robót drogowych, tramwajowych, przebudowy sieci tj. wykonania m.in. kanalizacji sanitarnej, deszczowej, sieci wodociągowej, instalacji teletechnicznych, trakcji czy oświetlenia – mówi Grzegorz Orłowski, Menadżer Projektu, Skanska.
Inwestycja objęła budowę linii tramwajowej w ulicy Witosa, Płoskiego, al. Sikorskiego wraz ze skrzyżowaniem z ul. Pstrowskiego oraz ul. Tuwima. Łącznie ponad 6 km nowego torowiska. W projekcie przewidziano także wykonanie stacji prostownikowej dla trakcji tramwajowej, budowę murów oporowych, chodników i ścieżek rowerowych wzdłuż torowiska. Ponadto Skanska odpowiadała za budowę kładki pieszo-rowerowej w ciągu ul. Tuwima oraz wzmocnienie mostu nad rzeką Łuną. Do zadań wykonawcy zależała również przebudowa i budowa zatok, przystanków komunikacji miejskiej, odwodnienia ulic i torowiska.
- Realizacja projektu wymagała od nas ogromnego zaangażowania i radzenia sobie z wieloma wyzwaniami, z którymi musieliśmy się mierzyć od samego początku. Jedno z nich stanowiło bardzo gęste uzbrojenie terenu we wszelkiego rodzaju sieci energetyczne, teletechniczne, wodociągowe, gazowe itd. W trakcie prac nad ich przebudową, po naszej stronie było także skoordynowanie robót i współpraca, na wielu etapach realizacji, ze wszystkimi zarządcami sieci – mówi Grzegorz Orłowski.
Zakończona trasa jednotorowej odnogi linii tramwajowej biegnie wzdłuż ulicy Tuwima do Uniwersytetu Warmińsko – Mazurskiego w Olsztynie. W miejscu inwestycji powstał także dwutorowy przystanek końcowy, mijanka i punkt socjalno-informacyjny.
Projekt w liczbach:
4,898 tys. mb torów tramwajowych podwójnych
11,466 tys. mb torów tramwajowych pojedynczych
15 rozjazdów tramwajowych
17 nowych skrzyżowań drogowych
3,3 tys. mb nowych dróg 2x2
8,9 tys. mb nowych ścieżek rowerowych.
Olsztyn buduje, Elbląg szuka „środków zewnętrznych”
Zaledwie 8 dni temu relacjonowaliśmy konferencję prasową dotyczącą wieloletniego planu modernizacji i remontów dróg w mieście Elbląg na lata 2016-2018. Prezydent Witold Wróblewski jasno zaznaczył, że bez jakichkolwiek środków zewnętrznych, miasto nie jest w stanie zabezpieczyć środków w budżecie własnym na realizację jakichkolwiek zaplanowanych inwestycji.
Wróblewski dodał, że tylko i wyłącznie gdy miasto pozyska środki zewnętrzne uda się m.in.: - wybudować rondo na skrzyżowaniu ulic Konopnicka-Niepodległości - wybudować rondo na skrzyżowaniu ulic Grottgera-Łęczycka - wybudować wiadukt, który połączy ul. Lotniczą (Zatorze) z centrum miasta - zakończyć modernizację linii tramwajowych (12-go Lutego)
W innym przypadku inwestycje nie zostaną zrealizowane ze względu na bardzo okrojony budżet.
Jednym z miejsc, gdzie prezydent upatruje możliwości pozyskania pieniędzy, jest urząd wojewódzki. Pozostaje mieć nadzieję, że po tak dużej inwestycji w Olsztynie, do Elbląga „skapnie” chociażby kilka milionów na dokończenie naszych tramwajowych inwestycji.